"Pamięci Żydów deportowanych przez Niemców z Pszczyny w maju 1940 roku i czerwcu 1942 r. zamordowanych w KL Auschwitz i innych obozach zagłady oraz wszystkich Żydów związanych z Pszczyną, którzy podzielili tragiczny los współbraci w czasie Holocaustu" - te słowa wyryto na pamiątkowej tablicy, która w ostatnim czasie została zamontowana na budynku dworca kolejowego w Pszczynie z inicjatywy Sławomira Pastuszki - historyka specjalizującego się w zakresie dziejów i kultury pszczyńskich Żydów, opiekuna cmentarza żydowskiego w Pszczynie. Tablicę ufundowały powiat pszczyński i gmina Pszczyna.

Ze względu na obostrzenia sanitarne, oficjalne odsłonięcie tablicy i oddanie hołdu pomordowanym odbyło się w małym gronie zaproszonych osób - w piątek, 23 października kwiaty i znicze pod tablicą złożyli burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol, członek Zarządu Powiatu Pszczyńskiego Grzegorz Nogły oraz Sławomir Pastuszka. Nie zabrakło też modlitwy za dusze zmarłych.

Tablica powstała w 80. rocznicę tragicznych wydarzeń z maja 1940 roku. - Cieszę się, że pszczyńscy Żydzi, będący ostatnią grupą ofiar II wojny światowej z naszego miasta bez żadnego widocznego upamiętnienia w przestrzeni publicznej, mają w końcu swoje miejsce pamięci, a ich tragedię upamiętnia tablica właśnie na ścianie dworca, z którego tych ludzi deportowano - mówił Sławomir Pastuszka.

Kwiaty i znicze złożono także na cmentarzu żydowskim w Pszczynie pod tablicą ku pamięci Josefa i Kurta Silbersteinów z Wisły Wielkiej, bestialsko zamordowanych 19 września 1939 roku przez niemiecki Freikorps, jedynych ofiar Holocaustu na ziemi pszczyńskiej, zabitych w miejscowości swojego zamieszkania. Tablicę ufundował Sławomir Pastuszka, który oprowadził samorządowców po cmentarzu i pokazał ostatnio zrealizowane prace.